poniedziałek, 4 sierpnia 2008

POST TEN WYKŁAKANY WYRZYGANY I ZłOŚCIĄ OBSRANY

frustracji, wariacji
dość mam poranionych ludzi po kolacji
odrzucenie, czy to tylko chcenie?
a może właśnie wkurwienie??
popis, lans, sensu brakuje nam
w mieście tym
złym?dobrym?złym?
dostosować się
a może swoją scieżką wędrować
zależności ością w gardle stają
byle dalej, byle dalej

niedziela, 25 maja 2008


bez sensu znowu bez sensu przynajmniej w internacie domowym wiezieniu vel internecie coś ciekawego jest

http://damienweighill.com/illustration/

sobota, 12 kwietnia 2008

czuje że coś się znowu knuje za moimi plecami szykuje i wędruje spokoju nie ma w mieście tym a więc zwiewać trzeba czym prędzej a może lepiej czoła stawić przeciwnościom może mi wcale w gardle nie staną dystans kurwa dystans.dobre hasło na dzis. rywalizacja za plecami oddechem warszawki

poniedziałek, 31 marca 2008

była sobie kiedyś przyjażń

sobota, 29 marca 2008



cóż za prostacka obsługa która tylko skomplikowana wydawała się
już się nie zafiksowuję, swe myśli czymś innym zajmuję i już więcej narazie nie truję
cause i can run as fast as i can in the middle of nowhere

niedziela, 23 marca 2008

wenezuela!polska wenezuela. żyć nie umierać:)
dzieci indygo piją borygo i pierdolenie o szopenie. tak sie konczy moje jedzenie

piątek, 21 marca 2008

e-122 w połączeniu z alkoholem daje dawke na tyle piorunującą że lepiej już odżywiać się kroplówką. ciekawe czy tego w końcu kiedyś zakażą. ale nie. lepiej żeby dzieci się truły.i męczyły. i dorośli też.
i przechujstwo i przechamstwo już nie złamie mnie mimo że złowrogo spoglądaspod ściany i przemawia pod postacią joli że pod nią stać nie można. bo ludzie mili mimo wszystko mimo że zza płaszcza współczucie.
nienawidzę tych okularów kujońsko ggowskich co mnie w oczy kolą.
śmiać się ponad wszystko i udawać że ja to nie ja i romansować z kim się da. nie to nie byłam ja.

czwartek, 20 marca 2008

"Najbardziej charakterystyczną cecha socjopatów jest całkowity brak świadomości tego co robią"

naprawdę chciałabym aby to była prawda a nie celowe działanie które powoduje że ludzie czują się żle. To już by było przegięcie maks i nieuczciwe samoloubne obrzydliwe

niedziela, 24 lutego 2008

Jak niewiele trzeba zeby cos sie zmienilo. to jeszcze nie rewolucja ale zaczynam wierzyć w potege biologii bardziej chyba niz kultury...pisze bzdury. do komputera.zbiaram mysli i wewnetrzne dziecko chronię co umiera.

czwartek, 31 stycznia 2008

sesjo zgiń przepadnij jak ja cię nienawidzę!!!!!!

czwartek, 24 stycznia 2008

Nie mogę już żyć normalnie.Nie sądzę żeby kiedykolwiek jeszcze to nastąpiło.Zbyt dużo rzeczy poznałam żeby wrócić bez skrupułów i rozpaczy do tego co było wcześniej. 5 lat wyjęte z życia albo 5 lat życia jak kto woli. 2 światy. Niekompatybilne.I nienawiść. Nienawiść tak przeogromna że mogłabym zabić. Kiedyś się krew poleje w końcu